
W październiku 2010 roku GUS przeprowadził badanie na grupie niespełna 8 tysięcy Polaków pytając "ile zarabiacie"?
GUS opublikował wyniki w swojej publikacji pod tytułem "Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2010 r.", która ukazała się dopiero w lutym 2012 roku. Mimo że badanie przeprowadzono ponad 2,5 roku temu, to jest nadal aktualne i brak świeższych informacji.
Przeciętne wynagrodzenie wyniosło 3543,50 zł, w przeliczeniu na godziny 21,98 zł. Najwięcej Polaków zarabia średnio 2020,13 zł.
Czego się jeszcze dowiadujemy?
- 10% najgorzej zarabiających pracowników otrzymało wynagrodzenie nie przekraczające pensji 1478,70 zł,
- 10% najlepiej zarabiających pracowników otrzymało wynagrodzenie co najmniej w wysokości 5850,66 zł. W tej grupie należy uwzględnić, że 30 tys. zł i więcej zarabiało niewiele ponad 0,13% zatrudnionych, od 20 tys. zł 0,41%, od 10 tys. zł 2,52%, od 5 tys. zł 15,24%.
Chętni mogą zapoznać się ze szczegółowymi wynikami struktury wynagrodzeń Polaków na stronie stat.gov.pl, a poniżej zamieszczam wykres prezentujący podział ogółu pracujących ze względu na wielkość wynagrodzenia.
Wyniki rozwiewają przypuszczenia, że biedniejsi stają się jeszcze biedniejsi, a bogatsi jeszcze bogatsi nabijając średnią krajową. Przeciętny Polak zarabia ok. 2000 złotych, a aż 2/3 Polaków w granicach 2000 - 3500 złotych. O zarobkach powyżej 5000 złotych (tyle zarabia kasjerka, czy pomocnik budowlany za zachodnią granicą) można tylko pomarzyć.
Pracownicy ochrony w pewnej a jakże, znanej firmie zarabiają od lat te same 3,65 zł netto za godzinę. Bez nawet grosza dodatku za cokolwiek.
OdpowiedzUsuńZa spanie lub rozwiązywanie krzyżówek w pracy to i tak dużo ;)
OdpowiedzUsuń"Przeciętne wynagrodzenie wyniosło 3543,50 zł" moim zdaniem to są tylko szacunki. ponieważ wielu ludzi zarabia o wiele mniej. Niestety nic nie zapowiada na zmianę na polskim rynku pracy, bezrobocie sięga ponad 14%, i oby Twoje słowa "biedni będą stawiać się jeszcze biedniejsi, a bogaci bogatsi" nie okazały się być prawdą.
OdpowiedzUsuńZaraz mnie krew zaleje. Kasjerka czy pomocnik moze zarabiają w przeliczeniu powyżej 5 tysięcy złotych, ale bynajmniej o takiej kwocie nie marzą, bo dużo zabiera im podatek, a resztę czynsz i koszty żywności i koniec końców zostaje im tyle samo co polskim kasjerkom i budowlańcom czyli nic albo niewiele. I właśnie wcten sposób cześć Polaków myśli, ze "na Zachodzie" pieniądze lezą na ulicy.
OdpowiedzUsuń